wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 533), 2014-06-10
Worek medali i pucharów
PIASECZNO Ostatnie miesiące to czas wielkich sukcesów Kamila Majaka, 25-letniego kulturysty z Piaseczna. Gdy spotkaliśmy się na piaseczyńskim rynku, utytułowany sportowiec zaprezentował nam dosłownie worek medali i pucharów zdobytych w ostatnim czasie
Kamil Majak 26 kwietnia wziął udział w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski Federacji WFF-WBBF. Zajął drugie miejsce i otrzymał kwalifikacje na Mistrzostwa Europy, które miały odbyć się 4 maja w Estonii.
- To była dla mnie wielka okazja, której nie chciałem zmarnować – mówi Kamil Majak. - Tym bardziej, że mistrzostwa odbywały się praktycznie w dniu moich urodzin.
Start w Mistrzostwach Europy okazał się dla piasecznianina więcej niż udany. Wywalczył dwa złote medale – w kategorii Classic oraz w kategorii Open. „Wywalczył” to odpowiednie słowo, bowiem laikom start kulturysty w zawodach jawi się jako czysto rekreacyjna prezentacja. Nic bardziej mylnego – kulturystyka wiąże się nie tylko z morderczymi treningami i żelazną dietą, ale także z ogromnym wysiłkiem i odpowiednią techniką, które trzeba włożyć na scenie w prezentację walorów wypracowanej sylwetki.
Po powrocie z Mistrzostw Europy Kamil Majak nie przysiadł przed telewizorem z puszką piwa i pajdą chleba posmarowanego orzechowym masłem. Wciąż był głodny sukcesów i postanowił w pełni wykorzystać swą znakomitą formę. Najpierw obronił tytuł Mistrza Polski wywalczony przed rokiem, a następnie został powołany do reprezentacji naszego kraju na Mistrzostw Świata w Hiszpanii, które obyły się 31 maja w Castellon.
Przed wyjazdem do Hiszpanii Kamil Majak wystartował na Ogólnopolskich Mistrzostwach Siedlec, które odbyły się 24 maja. Zdobył cztery medale, z czego dwa złote w kategorii Męska Sylwetka oraz w kulturystyce klasycznej do 175 cm wzrostu, oraz dwa srebrne w kat. Open klasyk i w kat. Ekstremalnej do 80 kg. To był doskonały sprawdzian przed wyjazdem do Hiszpanii i startem w Mistrzostwach Świata Federacji NAC.
Tam znalazł się w finałowej szóstce. - Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku, ponieważ moja forma nie odbiegała od formy najlepszych zawodników – mówi Kamil Majak. - Popełniłem niestety kilka błędów przy pozowaniu, ale i tak jest się z czego cieszyć. Poprawiłem wynik sprzed roku, gdy na Mistrzostwach Świata zająłem dopiero 10. miejsce. Moja forma z roku na rok się poprawia.
Kamil Majak musi zmagać się nie tylko z ciężarami, za pomocą których rzeźbi swoje ciało, ale także z pozyskiwaniem sponsorów, warunkujących jego kolejne starty i dalszy rozwój kariery sportowej.
- Wciąż poszukuję strategicznego sponsora, który pozwoliłby mi się rozwijać i w przyszłości sięgnąć po najwyższe trofea – mówi Kamil Majak. - Bardzo chciałbym wystartować w lipcu na Mr. Universo&Europa, które odbywają się we Włoszech. Wyjazd wiąże się z dość dużym kosztem jak na moje możliwości finansowe. Jeśli jednak dostałbym szansę takiego wyjazdu, na pewno bym nie zawiódł.
- Dziękuję za wsparcie wszystkim bliskim, rodzinie, bratu Markowi, Michałowi Otrębie za pomoc i przede wszystkim mojej najwspanialszej narzeczonej Ani, która zawsze jest przy mnie, także w tych trudnych i ciężkich chwilach. Zapraszam wszystkich chętnych, którzy chcą poprawić swoją kondycję i zmienić wygląd ciała na porady i konsultacje dietetyczno-treningowe. Można wyszukać mój FanPage na Facebooku - dodaje Kamil Majak.
Adam Braciszewski