wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 635), 2016-08-18 Pozostał nam tylko protest TARCZYN Dziś o godz. 15, na pięć godzin, mieszkańcy kilku gmin zablokują w Pamiątce przejazd szosą krakowską. Będzie to protest przeciwko zmianie przebiegu linii wysokiego napięcia. Zapewne nie ostatni
Jeszcze pod koniec czerwca Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) informowały, że prąd o napięciu 400 tysięcy volt z Kozienic do Ołtarzewa koło Ożarowa Mazowieckiego popłynie wzdłuż szosy krajowej nr 50, a następnie autostrady A2 (i ominie gminę Tarczyn). Takie rozwiązanie, po kilkumiesięcznych pracach wskazała tzw. grupa robocza, którą inwestor powołał dla rozwiązania sporu o to, którędy ma przejść linia. Zespołowi przewodził prof. Andrzej Kraszewski z Politechniki Warszawskiej, a w jego pracach brały udział także władze zainteresowanych gmin oraz organizacje powołane przez mieszkańców.
Energetycy zmienili zdanie
Analiza pięciu wariantów dokonana przy użyciu wielu kryteriów wykazała, że magistrala energetyczna wybudowana wzdłuż dwóch szos będzie w możliwie najmniejszym stopniu szkodzić mieszkańcom i środowisku naturalnemu. Następnie wyniki badań grupy roboczej niezależnie potwierdził zespół ekspertów powołany przez Piotra Naimskiego, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Jednak wskazana opcja wzbudziła opór mieszkańców części gmin – m.in. Warki, Mszczonowa i Pniew.
Niespodziewanie, 3 sierpnia na stronie internetowej PSE ukazał się komunikat, że linia 400 kV będzie jednak budowana z wykorzystaniem korytarza określonego w 2014 roku w planie zagospodarowania przestrzennego Mazowsza. „W związku z protestami społecznymi skuteczna realizacja inwestycji w korytarzu, na który wskazała analiza wielokryterialna, nie jest możliwa” – obwieścił inwestor. Eryk Kłossowski, prezes PSE dodał ze swojej strony, że „nie czas jest w tej chwili eskalować dalsze spory z lokalnymi wspólnotami, lecz czas na wbicie pierwszej łopaty”. Energetycy chcą przyspieszyć prace (w tym celu skorzystają z tzw. specustawy przesyłowej), ponieważ – wedle ich założeń – prąd ma popłynąć nową linią w połowie 2019 roku. Inwestycja, jak tłumaczy PSE, zapewni bezpieczeństwo energetyczne dla stolicy i aglomeracji warszawskiej.
W Kopanej oburzenie
Mieszkańcy południowej części gminy Tarczyn mówią nam, że są załamani, inni - oburzeni.
– Nie rozumiemy, czemu energetycy zmienili wypracowaną przez miesiące analiz decyzję – stwierdza Marcin Tobera ze Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Tarczyn, które organizuje piątkową blokadę szosy. – Jeżeli ta linia powstanie, w Kopanej nie da się żyć, ani pracować. Wysokie słupy staną blisko szkoły w Pamiątce oraz wielu domów. Dojdzie do zniszczenia najlepszych sadów w gminie.
Tobera zapowiada „opór do końca”. Dziś razem z mieszkańcami gminy Tarczyn na szosę wyjdą także społeczności z gmin Jaktorów, Jasieniec, Grójec i Żabia Wola, które też nie chcą u siebie linii 400 kV.
Protest mieszkańców popierają władze gminy Tarczyn. – Jestem przerażona tym, co się stało – mówi Grażyna Wiśniewska-Sas, zastępca burmistrza Tarczyna. – Po co były wielomiesięczne rozmowy w grupie roboczej? Już odetchnęliśmy z ulgą, że wybrano wariant wzdłuż drogi krajowej nr 50 i A2. Mówiono nam, że kompromis zostanie uszanowany.
Dziesięć dni temu pani wiceburmistrz, razem z burmistrzami i wójtami ośmiu innych gmin, podpisała wspólne stanowisko. Włodarze opowiedzieli się przeciwko nowemu przebiegowi linii 400 kV. „Zaproponowana trasa linii (…) jest niemożliwa do realizacji, ze względu na obecne zagospodarowanie i zainwestowanie terenu”. Samorządowcy zapowiedzieli, że będą domagali się od posłów, rządu i PSE wyjaśnienie przyczyn wybranego wariantu inwestycji.
Piotr Chmielewski Komentarzenick: Janina Żabia Wola, 2016-08-18 23:01:32 Trasa nazywana szumnie wzdłuż A2 i Dk 50 miała przechodzić również przez tereny zamieszkałe... Kilka a nawet kilkanaście kilometrów od tras szybkiego ruchu. Protestowali mieszkańcy Żabiej Woli, Pniew, Błonia, Żyrardowa, Wiskitek, Warki, Chynowa... I tu i tu mieszkają ludzie, każdy chroni swoich rodzin. Nie może być tak, że mieszkańcy Jaktorowa, czy części Żabiej Woli pod stołem dogadują się ze znajomymi z sejmiku i za plecami sąsiadów zmieniają przebieg badany przez fachowców od 2007 r. Ktoś wreszcie puknął się w głowę. nick: Jan Żabia Wola, 2016-08-19 00:20:33 Pani Janino, jeżeli ma Pani dowody ze ktoś się "dogadywał" prosze iść prokuratury, a jak nie to proszę nie pomawiać bo to karalne. Proszę również poczytać o historii "badania przebiegu przez fachowców" zanim Pani coś napisze. Mapy na których "fachwcy" rysowali kreski linii były z 1982 roku i wtedy faktycznie na tych terenach wiatr tylko hulał. Radni sejmiku widzieli osobiście obecny stan zabudowy ipodjęli uchwałę o zmianie planu wojewódzkiego. W ostatnim zdaniu na Pani rację, ktoś puknął sie w glowe i mu rozum odebrało nick: @STOP400KV, 2016-08-19 00:47:23 Pani Janino z Żabiej Woli, tak tu i tu mieszkają ludzie, każdy ma rodziny i chce je chronić,i faktycznie uznany przez specjalistów optymalny korytarz dla linii 400kV wzdłuż drogi krajowej nr 50 oraz autostrady A2 przechodzi również przez tereny zamieszkałe - w tym się zgadzam. Z całą resztą się nie zgadzam, delikatnie ujmując mija się Pani z prawdą.
Przez wiele lat, aż do połowy 2014 roku był zarezerwowany korytarz dla tej linii w planie zagospodarowania województwa oraz planach miejscowych. Korytarz wyznaczony jest wzdłuż istniejącej linii 220kV z Kozienic do stacji Mory (k/Piaseczna), a następnie do Ołtarzewa. Bez uzgodnień społecznych, wbrew stanowiskom wielu samorządów i niezgodnie z wytycznymi w sprawie planowania linii elektroenergetycznych w połowie 2014, Sejmik poprzedniej kadencji zmienił plan zagospodarowania przestrzennego województwa.
Z początkiem 2015 roku podjęto próbę zbudowania linii przez tereny mieszkaniowe, cenne środowiskowo i krajobrazowo. Od razu spotkało się to z negatywnym stanowiskiem społeczności lokalnych. Organizacje społeczne rozpoczęły akcję informacyjną i protestacyjną.
Sejmik obecnej kadencji podjął w 2015 roku uchwałę w której zobowiązał marszałka do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego w zakresie linii 400kV bowiem zauważył, że wcześniejsza uchwała z 2014 była podjęta nieprawidłowo. Niektórzy z radnych podnosili, że w 2014 roku zostali wprowadzeni w błąd lub celowo oszukani. Uzasadnienie do uchwały z 2015 roku: "W wyniku analizy zgłoszeń, protestów i postulatów od mieszkańców i od organizacji społecznych, dokonanych na wspólnym posiedzeniu Komisji Strategii Rozwoju Regionalnego i Zagospodarowania Przestrzennego z Komisją Rozwoju Gospodarczego Infrastruktury i Przeciwdziałania Bezrobociu zachodzi konieczność zmiany Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Mazowieckiego w zakresie wpisanego i wrysowanego w nim planowanego przebiegu trasy południowego półpierścienia warszawskiego linii elektroenergetycznej 400 kV relacji Kozienice-Ołtarzew. Analiza ta wskazuje na zasadność przystąpienia do zmiany planu, z uwagi przede wszystkim na potencjalny konflikt społeczny w zakresie przebiegu linii przez tereny zurbanizowane. Nasuwa się wniosek, że autorzy proponowanego przebiegu linii nie wzięli pod uwagę wskazówek zawartych w Strategii Rozwoju Województwa Mazowieckiego do 2030 roku Innowacyjne Mazowsze, które zakładają modernizowanie i rozbudowywanie energetycznych systemów przemysłowych i dystrybucyjnych tak, by zminimalizować straty w trakcie przesyłu energii oraz zdywersyfikować źródła i kierunki zasilania w energię, a trasy sieci elektroenergetycznych powinny być w miarę możliwości łączone i lokalizowane we wspólnych korytarzach z infrastrukturą transportową. Powyższe argumenty, a także fakt dochowania wymaganych ustawą procedur, stanowią uzasadnienie merytoryczne i formalno-prawne do podjęcia niniejszej uchwały."
Równolegle toczyły się jawne, otwarte dla wszystkich zainteresowanych, prace w ramach Forum Dialogu powołanego przez Sejmik, a następnie w związku z zerwaniem rozmów przez niektóre stowarzyszenia i samorządy w ramach Grupy Roboczej ds linii 400kV powołanej przez Inwestora (PSE). W wyniku prac dokonano obiektywnej analizy 5 wariantów korytarzy linii 400kV. Analiza została przeprowadzona uwzględniając wielu kryteriów i zgłoszonych do nich uwag od organizacji społecznych, samorządów, a także Inwestora. Najważniejsze dla mieszkańców i samorządów były kryteria społeczne, liczba domów w bezpośrednim sąsiedztwie linii, a także ingerencja w środowisko i krajobraz. W analizie uwzględniono szereg innych kryteriów: planistycznych, technicznych i funkcjonalnych. Inwestor zgłaszając swoje kryteria zero-jedynkowe, tak lub nie dotyczące możliwości wybudowania linii oraz zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego zadbał aby warianty były wykonalne i spełniające oczekiwania operatora sieci. Przeprowadzona analiza wskazała na optymalny wariant (DK50/A2) poprowadzenia linii 400kV wzdłuż korytarzy infrastrukturalnych drogi krajowej nr 50 oraz autostrady A2. Wariant ten pomimo, że wykazany jako optymalny i najmniej szkodliwy społecznie nie wyklucza zbliżeń do zabudowy jednorodzinnej, stanowi uciążliwość dla mieszkańców i ze względów braku należytego planowania przestrzennego jest dla wielu ludzi krzywdzący. Przez długi czas rezerwowany dla linii 400kV korytarz wzdłuż linii 220kV tzw wariant historyczny został z przyczyn technicznych (brak należytego uzasadnienia) niestety uznany za niekorzystny do realizacji tej inwestycji.
Wariant DK50/A2, uznany za optymalny i ogłoszony przez PSE oraz Pełnomocnika Rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej, spotkał się z protestami lokalnych społeczności. W związku z przeprowadzoną analizą, i wykazaniu mniejszej szkodliwości, PSE przystąpiło do kolejnego etapu prac - wytyczaniu dokładnego przebiegu linii 400kV. Rozpoczęły się blokady dróg, głównie DK 50 oraz zakulisowe rozmowy polityków aby decyzję ostateczną i merytorycznie uzasadnioną, zmienić. PSE i minister opierali się, argumentowali słuszność podjętej decyzji. Nawet przeprowadzona na wniosek Komisji Sejmowej ocena przeprowadzonej analizy wielokryterialnej wykazała prawidłowość wyboru wariantu DK50/A2 za optymalny. Niestety na początku sierpnia, coś pękło. PSE zmienił ostateczną decyzję i mamy obecną sytuację.
Protestujący obecnie ludzie wiedzą, że gdzieś ta linia będzie przebiegać. Pomimo pewnych wątpliwości co do jej konieczności wcale nie protestują przeciwko linii 400kV. Są za linią 400kV i zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego kraju ale w wariancie zgodnym z planem obowiązującym do połowy 2014 roku, gdzie linia była w planach od wielu lat. Ewentualnie w najmniej szkodliwym społecznie wariancie (DK50/A2) zgodnym z wynikami dokonanej analizy. Ludzie są przeciwko zakulisowym przepychankom i niejasnym wytyczaniem korytarza dla linii 400kV.
Więcej i bieżące informacje na FB na stronie poświęconej sprawie linii: "400 KV - NIE dla budowania nad głowami obywateli" @STOP400KV
nick: Jak, 2016-08-19 01:06:39 Pod stołem to dogadali sie panowie biznesmeni z przebiegu dk50/a2!! W naszym przypadku decyzja była poparta wielomiesicznymi rozmowami i analizami przy wspólnym stole wszystkich gmin i został wybrany wariant optymalny z ponad 500 domami mniej w bezpośrednim sąsiedztwie linii , wiec prosze nia pisać bzdur i wprowadzać opinii publicznej w błąd bo zareczam iz sytuacja zostanie wyjaśniona a grupa lobbystów polegnie !! nick: Jacek z GMINY Żabia Wola, 2016-08-19 05:39:01 Droga Janino, W tak krótkim tekście napisałaś tyle nieprawdy. Po pierwsze protestowali (i protestują) mieszkańcy GMINY Żabia Wola a nie Żabiej Woli. Nikt się pod stołem nie dogadywał, ponieważ Forum Dialogu i potem spotkania Grupy Roboczej były jawne, zapowiadane i rejestrowane. Wybrano przebieg linii 2 x 400 kV wzdłuż DK50 i A2 - jako mniej uciążliwy. Jakie kilkanaście kilometrów od dróg??? O czym, Droga Janino piszesz??? Widziałaś te plany na mapie? Chyba nie. I ja mam nadzieję, że ktoś puknie się w pusty łeb i wróci do lepszych rozwiązań planistycznych. A Tobie Droga Janino, proponuję napić się zimnej wody i położyć się w cieniu... nick: A2 i DK50 , 2016-08-19 06:37:16 Ludzie co teraz protestujecie ogarnijcie sie i nie zrzucajcie wszystkiego na poprzednia decyzje ze miala isc linia wzdluz A2 , puknijcie sie tu tez ludzie mieszkaja i maja juz uciazliwość z trasa A2 oraz Dk 50 a co niektorzy z was to wam to lotto aby sie pozbyc z jaktorowa i miec spokoj , jak dla mnie to niepoważne bo jakoś w poprzednich protestach nikt nie powiedzial słowa aby przez wasze gminy linia szła , tylko bronili swojego a wy wykorzystujecie poprzednie decyzje ... jak dla mnie chore .. nas nikt sie nie żałował jak budowali trasy szybkiego ruchu więc nie moze byc tak aby zniszczyc ludzi przy trasach DK50 i A2 ... a zreszta jak protestowali w poprzednim wariancie rownież mogliscie protestować na swoją kożyść wtedy wierze ze wszyscy wspólnymi siłami by coś wywalczyli , a jak walczycie po czasie to życze wam powodzenia i sie odczepcie od poprzedniego wariantu , bo wasz wariant był pierwszy wiec sądze że to najkorzystniejszy bo to miasta i wieksze gminy będa miały kożyści a nie ludzie przy trasach którzy sie utrzymują ze wsi ..... lecz co niektórzy nierozumieja tego i wygląda na to żetylkoim chodzi aby zepchać tą linie na tereny wiejskie żeby ludzie sie meczyli .... pozdro nick: Jaaaninka, 2016-08-19 11:36:51 Bzdury pani opowiada. Nikt się pod stołem nie dogadywał. Były obrady forum dialogu, na które mógł wejść każdy i wszyscy zainteresowani byli na nie zapraszani. DK50 i A2 to miejsca gdzie już nie można mieszkać z uwagi na szkodliwość ciągów komunikacyjnych. To są miejsca gdzie sumuje się uciazliwości. Wzdłuż DK50 są tirowiska, wysypiska śmieci i dzielnice przemysłowe. To jest idealne miejsce na tego typu linię i dobrze pani o tym wie. nick: Mieszkanie, 2016-08-19 12:04:17 Jaki nowy przebieg? Jest to przebieg zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego nad ktorym pracowali fachowcy przez wiele lat i nie powinien nikogo w tym momencie dziwic. nick: Kuba, 2016-08-19 13:45:16 Linia jest budowana dla wyprowadzenia mocy z nowego bloku w Kozienicach. Jeżeli nie powstanie na czas to, albo blok nie zostanie uruchomiony, albo będzie pracował z niewielką mocą. A to się wiąże z bardzo dużymi stratami finansowymi. Skoro linia w aktualnym wariancie trasy została wpisana do planu zagospodarowania przestrzennego Mazowsza to tak powstanie. Wiadomo, że każda trasa będzie budzić protesty mieszkańców. Jednak w tym przypadku jest możliwość skorzystania ze specustawy o korytarzach przesyłowych i dzięki temu jest szansa, że linia powstanie na czas. nick: ptr2, 2016-08-19 15:02:12 Rozumiem Kuba
Linii nikt z mieszkańcami Jaktorowa nie konsultował. Wpisano ją do PZPWM bez wiedzy mieszkańców. Nie ma i nigdy nie było jej w planie zagospodarowania Jaktorowa. Wszyscy wiedzą, że w Jaktorowie idzie ludziom przy domach, ale tak ma być bo jakiś cwaniak kiedyś cichcem to gdzieś przemycił. Na dodatek jeszcze im dokopmy specustawą, żeby się nie stawiali. Nic nie wiedzieli, zabieramy im cały majątek, rujnujemy im zdrowie i jest OK. Rozumiem, że nawet gdyby istniał przebieg nie przeszkadzający nikomu to i tak przez Jaktorów bo tam jakiś cwaniaczek kiedyś wpisał. Można było wywiesić w 2013 na tablicy ogłoszeń że jest planowana linia, można było dać ogłoszenie do ZZ to mieszkańcy by mieli szansę. Linia nie ma szans być budowana według PZPWM bo wtedy będzie tyle nieszczęść, że telewizja będzie miała materiał na 2 lata. Ciekawe co wtedy powiedzą Ci decydenci którzy obecnie stracili rozum .... nick: Sumujący uciążliwości, 2016-08-20 00:04:54 Jak jesteś chory na raka i skaleczyłeś się w kolano to utniemy Ci nogę - sumowanie uciążliwości wg mieszkańców Jaktorowa i Żabiej Woli.
nick: Janina Paplanina, 2016-08-20 12:48:19 Droga Janino, jest dużo nieprawdy w tym co piszesz...
Why Janino...? dodaj komentarz komentarz będzie widoczny po akceptacji przez administratora
|