wydanie pruszkowsko-grodziskie (nr 696), 2017-11-24
Spiszą piec i zajrzą do składu opału
GRODZISK MAZOWIECKI Ratusz chce wiedzieć jak i czym mieszkańcy ogrzewają domy. Od kilku dni urzędnicy proszą ich o wypełnienie odpowiednich ankiet, a strażnicy kontrolują posesje
Tylko rozpoczął się sezon grzewczy, co kilka-kilkanaście dni jesteśmy ostrzegani przez Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, że powietrze, którym oddychamy może nam szkodzić, bo zawiera m.in. zbyt dużą ilość tzw. pyłu zawieszonego PM2,5. Władze gminy nie chcą patrzeć na tę sytuację obojętnie, tym bardziej, że działań od nich domagają się mieszkańcy często zdenerwowani czarnymi dymami, które unoszą się nad kominami sąsiednich posesji.
W poprzednią środę w gminie rozpoczęła się inwentaryzacja kotłów grzewczych. – Zależy nam na sprawdzeniu, ile jest pieców opalanych węglem oraz w jakim są stanie technicznym – tłumaczy Marian Czyżewski piastujący samodzielne stanowisko ds. zarządzania energią w magistracie i koordynator rozpoczętych działań. – Jednocześnie chcemy te spotkania przeznaczyć na informowanie i edukację. Po pierwsze wspomnieć o dofinansowaniach lokalnego samorządu do wymiany pieców – dodaje.
– Głównym celem systemu wsparcia wymiany kotłów jest zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza – podkreśla burmistrz Grzegorz Benedykciński. Pierwszy etap ankietyzacji urzędnicy posiadający specjalne identyfikatory mają zakończyć do 15 stycznia. Ci, których pracownicy gminy nie zastaną w domu, proszeni są o wypełnienie ankiety i przekazanie jej do Urzędu Miejskiego.
Spis kotłów prowadzą także strażnicy miejscy i przy okazji dokonują również kontroli sanitarno-porządkowej posesji. Mundurowi sprawdzą, czy ich właściciele mają umowę i rachunki związane z wywozem szamba, proszą o podanie orientacyjnego zużycia węgla, gazu, drewna do opalania domu, a także spisują dane z tabliczki znamionowej pieca. Strażnicy skontrolują również, czy posesja jest oznaczona właściwą tabliczką z numerem porządkowym i czy zwierzęta – jeśli są – trzymane są w przepisowych warunkach.
Warto wiedzieć, że strażnicy miejscy mają prawo do kontroli porządku i czystości na posesji. Uniemożliwienie im wykonania czynności służbowych może skutkować postępowaniem karnym.
Piotr Chmielewski