KONSTANCIN-JEZIORNA W niedzielę 1 lsitopada o godzinie 13.30 trzech mężczyzn i kobieta przeprowadzili akcję otwarcia cmentarza przy ul. Chylickiej. Dotarliśmy do świadka zdarzenia

– Trzech mężczyzn i kobieta podjechali audi i zatrzymali się tuż przy samochodzie straży miejskiej, obecnej przy cmentarzu – opowiada nasza czytelniczka. – Wyjęli z auta jakieś narzędzia i kamerę, którą mocowali przy swoim samochodzie i chodzili z nią koło zamkniętego wejścia do cmentarza. Prawdopodobnie przecięli łańcuch lub kłódkę i otworzyli ją na całą szerokość. Wejście furtką było zabezpieczone sznurkiem, który też przecięli. Mieli przy sobie jakieś ulotki, zachowywali się bardzo hałaśliwie i nerwowo. Słyszałam jak w pewnym momencie jeden z mężczyzn krzyknął „wypier… tą bramę”
Na reakcję straży miejskiej nie trzeba było czekać długo. Na miejsce wezwano także policję. Trzej mężczyźni (lat 31, 32 i 37) oraz 28-letnia kobieta zostali zatrzymani.
– Znaleziono przy nich nożyce do przecinania metalu, kłódki i uszkodzone łańcuchy – informuje sierż. Rafał Markiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. – Zostaną im prawdopodobnie postawione zarzuty z art. 165 kodeksu karnego oraz uszkodzenia mienia.
Art. 165 kk mówi o sprowadzaniu niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Przewiduje karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Zatrzymani mieli namawiać ludzi, by mimo zakazu odwiedzali cmentarz.
– Mnie nie namawiali – mówi kobieta, która widziała zajście. – Wydali mi się gwałtowni i agresywni, bałam się do nich podejść i zapytać dlaczego to robią. Fakt, że zaparkowali koło straży miejskiej, nie kryli się ze swoimi działaniami i nagrywali je wskazywał, że była to akcja, którą chcieli zwrócić na siebie uwagę, a nie uniknąć odpowiedzialności. Ci mężczyźni nie tylko się nie kryli, ale wręcz prowokowali straż miejską do działań, chodząc koło ich samochodu. Ja to odebrałam bardziej jako manifest niż działanie, które miało być skuteczne i coś zmienić.
Wejście na cmentarz zostało odblokowane także w Górze Kalwarii. Policja podejrzewa, że sprawcami może być ta sama grupa osób, które zostały zatrzymane przy cmentarzu w Skolimowie.