wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 885), 2022-01-21
Narzekają na bezdomnych na dworcu
PIASECZNO Pasażerowie korzystający z piaseczyńskiego dworca narzekają na towarzystwo bezdomnych, którzy zakłócają spokój i nieprzyjemnie pachną
- Dworcową poczekalnię upodobali sobie bezdomni – mówi pani Julia. - Można ich spotkać praktycznie o każdej porze dnia.
- W całym budynku śmierdzi, śpią na ławkach, są brudni, a niektórzy nawet poobijani do krwi. Nieprzyjemnie obok nich siedzieć – skarży się pan Mateusz. - W dodatku większość z nich nie posiada masek. Jestem w stanie zrozumieć, że ci biedni ludzie nie mają gdzie się podziać i szukają schronienia, ale niech chociaż zadbają o siebie i normalnie się zachowują, tak, żeby nie przeszkadzało to innym – dodaje nasz Czytelnik.
Odwiedziliśmy dworzec PKP w zeszłym tygodniu. Nie wyczuliśmy żadnych nieprzyjemnych zapachów, na ławce siedziało dwóch mężczyzn, którzy sprawiali wrażenie, że nie czekają na pociąg, a weszli się ogrzać. Nie byli agresywni ani hałaśliwi. Czy tak wygląda sytuacja na co dzień? Czy problemy zgłaszane przez naszych Czytelników są powszechne? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do naszych czytelników na portalu PiasecznoNEWS.pl. Wiele osób potwierdziło, że problem istnieje, a niektórzy sugerowali, że lokalne władze powinny zająć się bezdomnymi osobami, które w mroźne dni nie mają gdzie się podziać.
Adam Braciszewski