wydanie pruszkowsko-grodziskie (nr 375), 2011-01-28
Borykają się z podtopieniami
PODKOWA LEŚNA W minioną sobotę z inicjatywy Stowarzyszenia „Związek Podkowian” obyło się spotkanie, podczas którego władze miasta wspólnie z mieszkańcami zastanawiały się nad sposobami usprawnienia i rozbudowy istniejącego systemu odwodnień. Po niezwykle gorącej dyskusji ustalono niezbędne minimum: jak najszybciej udrożnić rowy melioracyjne i zmusić Wojewodę Mazowieckiego do przebudowy przepustu pod drogą 719
Stowarzyszenie „Związek Podkowian” przygotowało na sobotnie przedpołudnie otwarte spotkanie dla mieszkańców Podkowy Leśnej. Obecna była burmistrz Małgorzata Stępień-Przygoda oraz pracownicy urzędu miasta. Nie zabrakło również radnych.
Ustalenia miały dotyczyć systemu odwodnień, który w obecnym stanie nie spełnia swojej roli, co przyczynia się do regularnego podtapiania wielu nieruchomości. Organizatorzy spotkania, domyślając się, jak wielkie emocje mogą towarzyszyć dyskusji, przytoczyli szereg argumentów, które miały uświadomić zebranym, że tylko rzeczowa, merytoryczna rozmowa pozwoli wyciągnąć właściwe wnioski i znaleźć wyjście z trudnej sytuacji. - Debata musi prowadzić do konkluzji – powiedział prof. Andrzej Tyszka, członek Stowarzyszenia „Związek Podkowian”. - Bo debata bez konkluzji to jest albo chciejstwo, czyli myślenie życzeniowe, albo utyskiwanie, które jest najgorszą rzeczą, jaka może spotkać lokalną demokrację.
Z kolei burmistrz Podkowy Leśnej Małgorzata Stępień-Przygoda zauważyła, że w przypadku tak palącego problemu, trudno szukać rozwiązania na chłodno. - Nie powinniśmy bać się emocji, bo właśnie one nas charakteryzują - stwierdziła. - Ja sama jestem osobą emocjonalną i często mi to w życiu bardzo pomaga.
Dodała też, że wsparcie mieszkańców oraz ich żywe zainteresowanie problemami miasta pozwoli skuteczniej naciskać na władze powiatowe i wojewódzkie, by podejmowały się określonych zdań, które im tylko mogą być przypisane.
Po krótkim wstępie przedstawiono sporządzoną dla urzędu miasta analizę gospodarki wodnej na terenie miasta. Miała ona, między innymi, przypomnieć przyczyny obecnych podtopień, którymi są zasypywanie rowów melioracyjnych, wzrost liczby mieszkańców, podniesienie się wód gruntowych, czy zmiana klimatu. Główną jednak częścią referatu był szereg propozycji, które przyczyniłyby się do skutecznego odprowadzania wód. Według znacznej części słuchaczy jednym z mniej realnych, choć bardzo ciekawych pomysłów zawartych w analizie jest budowa zbiorników retencyjnych. Mogłyby one oczywiście pomóc, pytanie tylko, czy budżet Podkowy udźwignie tego typu inwestycje. Mieszkańcy zwrócili więc uwagę na najprostsze sposoby usprawnienia niewydolnego systemu odwodnień. - Przecież wszyscy wiemy, że co najmniej 10 procent rowów, które pamiętam sprzed 15 lat, zostało zasypanych – zauważył jeden z nich. - Należy nakazać właścicielom posesji jak najszybsze udrożnienie ich.
Z sali padła również propozycja, że jeśli są problemy z namierzeniem zasypanych rowów, to zainteresowani tą sprawą mieszkańcy osobiście mogą je wskazać, donosząc na lekkomyślnych sąsiadów.
Innym ważnym punktem analizy była przebudowa przepustu pod drogą nr 719 relacji Warszawa – Pruszków – Żyrardów - Kamion. W tym przypadku zgodnie ustalono, że należy zwrócić się z prośbą o interwencję do wojewody województwa mazowieckiego. Prowadząca spotkanie Ewa Domaradzka ze Stowarzyszenia „Związek Podkowian” przekazała zebranym stosowną petycję, pod którą każdy mógł się podpisać. Będzie ona poważnym argumentem w dalszych rozmowach.
Ponieważ kolejne wypowiedzi były coraz bardziej nacechowane emocjonalnie, a trudno było „wyłowić” z nich konkretne propozycje, organizatorzy zdecydowali się zamknąć półtoragodzinną już dyskusję. Stanęło na tym, że minimalnym nakładem kosztów i pracy należy przede wszystkim jak najszybciej udrożnić rowy melioracyjne. Są również nadzieje na powodzenie próśb kierowanych do wojewody.
O swoim zaangażowaniu w tę sprawę zapewniła także burmistrz Podkowy Leśnej. Mieszkańcy mają nadzieję, że w najbliższym czasie zostanie zrobione przynajmniej to minimum. - W to możemy jeszcze uwierzyć – podsumował spotkanie jeden z gości. - Ale wizja ze zbiornikami retencyjnymi i wieloma innymi inwestycjami mnie nie przekonuje. Brzmi oczywiście pięknie, problemem jednak okażą się pieniądze. Chcemy więc konkretów, prostych, ale skutecznych rozwiązań. I to jak najszybciej.
FOTO: Podczas spotkania w sprawie niewydolnego systemu odwodnień w Podkowie Leśnej burmistrz Małgorzata Stępień-Przygoda wraz z pracownikami urzędu miasta, członkami Stowarzyszenia „Związek Podkowian” oraz mieszkańcami rozmawiała o sposobach zaradzenia regularnym podtopieniom posesji
Tomasz Kuźmicz