wydanie pruszkowsko-grodziskie (nr 584), 2015-07-27
50 lat KS-u Raszyn
RASZYN Klub Sportowy Raszyn świętuje w tym roku 50-lecie istnienia i czeka na lepsze zaplecze. To, wraz z wielofunkcyjną halą sportową, staje się coraz realniejszym przedsięwzięciem. Urząd gminy rozstrzygnął właśnie przetarg na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej
Obchody 50-lecia istnienia klubu odbyły się pod koniec czerwca. Po mszy celebrowanej przez ks. prałata Zdzisława Karasia, ks. prałata Bartłomieja Kapałkę, ks. kanonika Grzegorza Jaszczyka, z udziałem działaczy klubu i władz samorządowych, w Centrum Kultury Raszyn odbyły się główne uroczystości.
Podczas nich wspominano inicjatora utworzenia klubu - Kazimierza Jedynaka, który przed ponad 50 laty, przejeżdżając na rowerze obok prowizorycznego boiska, postanowił dołączyć się do grających na nim w piłkę młodych ludzi. Po kilku latach jego starań, rozmów z dyrekcjami szkół, władzami samorządu, w 1965 roku powstał LZS Raszyn, następnie przemianowany na MLKS, a ostatecznie, wraz ze zmianą ustroju państwa, na KS Raszyn.
Barak Francuzów służy do dziś
Historia KS-u to znacznie dłuższa liczba nazwisk działaczy, zawodników, trenerów, ale też przyjaciół, bez których by nie istniał. Jak przypominano podczas jubileuszu, 50 lat temu pierwsze piłki i stroje sportowe ufundowali raszyńscy rzemieślnicy, transport drużynie na rozgrywki
zapewniła Gminna Spółdzielnia otwartą ciężarówką „Lublin“, na co dzień służącą do rozwożenia pieczywa, a pomieszczenia do przedmeczowych odpraw odbywały się w prywatnym
domu Kazimierza Jedynaka, którego imieniem nazwano stadion przy ulicy Sportowej w Raszynie. Jego budowa trwała do końca lat 70'tych ubiegłego wieku. Zanim nastąpiło jego otwarcie, Francuzi budujący Novotel zajmowali jego teren, jako zaplecze budowy, a wyprowadzając się pozostawili barak. Ten obiekt przetrwał do dziś i wciąż stanowi siedzibę klubu.
Nie tylko męski futbol
Natomiast gdyby Wiesław Szustak, prezes w latach 1976 – 1997, który pracował na lotnisku „Okęcie“, nie było by profesjonalnego oświetlenia i na głównej płycie stadionu nie trenowałaby w 1999 roku kadra Polski przed meczem z Armenią. Gdyby inny prezes - Piotr Pikiel - nie zakończył kariery piłkarskiej i nie dokuczał mu brak aktywności sportowej, nie byłoby Ogólnopolskiego Biegu Raszyńskiego. KS Raszyn jest jego organizatorem od sześciu lat, a każda edycja tej imprezy cieszy się dużą popularnością. Do Raszyna zjeżdżają nie tylko biegacze z całej Polski, ale też z innych krajów. Organizowany przez KS Raszyn bieg gromadzi ponad pół tysiąca zawodników.
Wiodącą dyscypliną w raszyńskim klubie jest piłka nożna. W sezonie 2003/2004, seniorzy awansowali do Ligi Okręgowej, a po 10 latach od tego sukcesu wywalczyli awans do czwartej ligi. Kolejny „urodzinowy prezent“ z okazji jubileuszu sprawiły też piłkarki, bo KS Raszyn to nie tylko futbol w męskim wydaniu. Seniorki pod okiem trenera Łukasza Wojciechowskiego zagrają w nadchodzącym sezonie w pierwszej lidze.
Jest koło brydża i ma być hala
Sekcja podnoszenia ciężarów założona w 2002 roku z inicjatywy Sławomira Ruszczyka, medalisty Mistrzostw Polski, odnosi sukcesy w Mistrzostwach Wojewódzkich, Warszawy i Akademickich. Jeszcze lepiej spisują się pięściarze, prowadzeni przez trenera Krzysztofa
Wójcika, pod bacznym okiem kierownika sekcji i jej sponsora Jacka Gromka. Przy klubie działa nawet koło brydża sportowego.
Raszyński klub od lat czeka na halę sportową z prawdziwego zdarzenia. Być może inwestycja zostanie zrealizowana w najbliższych latach, bo urząd gminy Raszyn rozstrzygnął właśnie przetarg na opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej budowy wielofunkcyjnej hali przy Gminnym Ośrodku Sportu, wraz z zagospodarowaniem terenu. Dokument przygotuje firma MD Polska ze Szczecina za blisko pół miliona złotych.
Anna Żuber