wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 692), 2017-10-27
Ośrodek stale inwestuje
Z Markiem Frączem, dyrektorem Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piasecznie, rozmawia Grzegorz Tylec
Podczas meczu siatkówki w ramach niedawnego Memoriału Zdzisława Ambroziaka burmistrz Piaseczna Zdzisław Lis zwrócił uwagę na niedostatecznie dobre oświetlenie na hali SP nr 5...
Ewidentnie widać tam projektową niedoskonałość w postaci braku środkowego rzędu świateł. Mam jednak w tej sprawie dobre wiadomości. Podjęliśmy z burmistrzem wstępną decyzję, że przygotuję analizę modernizacji – tym bardziej, że jest tutaj dobry parkiet, nagłośnienie i trybuny. Chcemy zrobić oświetlenie nie tylko silniejsze i przyjemniejsze dla oka, ale również tańsze niż wcześniej. Na pewno już wkrótce będzie się na tej hali jeszcze przyjemniej trenowało i grało.
Jakie jeszcze planujecie inwestycje?
Powstał piękny pomysł związany z wykupieniem przez gminę terenu od Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Żabieńcu. To jest działka położona na tyłach samego instytutu. Jest plan, żeby zbudować tam jedno albo dwa trawiaste boiska piłkarskie. Cieszę się, że mamy w tej chwili dobry klimat dla sportu i gmina nie szczędzi na niego pieniędzy. Oddaliśmy ostatnio nowe boiska, przystosowane nawet do rozgrywek młodzieżowych, w Złotokłosie i przy Al. Kalin. To są płyty tej klasy, które mamy na stadionie w Piasecznie.
A czego jeszcze nie udało się zrealizować?
Niestety, nie udało się zrobić przykrycia nad małym boiskiem na stadionie. Pieniądze jednak na ten cel są. W tej chwili jest już wybrany wykonawca i inwestycja zadaszenia będzie realizowana w przyszłym roku. Blokuje nas plan zagospodarowania przestrzennego, ale jest on modyfikowany i te zmiany mają być zalegalizowane na przełomie listopada i grudnia. To już jest za późno na działanie, więc spokojnie poczekamy i myślę, że w okolicach kwietnia-maja, w zależności od warunków pogodowych, możemy się spodziewać otwarcia tego boiska w pełnej krasie. Chcielibyśmy uświetnić to wydarzenie np. jakimś fajnym turniejem dla młodych piłkarzy.
Inwestujecie nie tylko w obiekty sportowe, ale również te ze sportem związane...
Dokładnie tak. W przyszłorocznym budżecie mają znaleźć się pierwsze środki na rozbudowę budynku administracyjno-socjalnego. Coraz częściej mamy bowiem problemy z zapleczem. Pewne poziomy rozgrywkowe wymagają również odpowiednich wymogów regulaminowych. Chodzi, między innymi, o wymiary i jakość szatni – zwłaszcza tych pawilonowych w budynku, który nazywamy „Ranczem”. Są mocno niedoskonałe i nadają się bardziej na przechowanie sprzętu niż dla ludzi. Mamy już projekt szatni, których parametry wystarczą na grę do drugiej ligi. Oprócz tego ma być siłownia, gabinet medyczny, a na górze salka do ćwiczeń dla małych grup, no i kilka pokojów pobytowych – po to by umożliwić zakwaterowanie przy okazji dłuższych imprez sportowych.
A jakie są plany na dalszą przyszłość?
Docelowo, po wykupie działek, planujemy budowę schroniska czy hoteliku, gdzie można będzie zatrzymać się w cenie około 50 zł za dobę. Nasze okoliczne hotele są niestety zbyt drogie. Posiadanie takiego hoteliku, przy fajnej i nowoczesnej bazie, stwarza możliwość wymiany sportowej i przyjmowania grup reprezentacyjnych na różnym poziomie.
Grzegorz Tylec