Zasięg
Zasięg
redakcja
Redakcja
Ogłoszenia
Ogłoszenia
Reklama
Reklama
Najbliższe wydanie Kuriera Południowego ukaże się 07 kwietnia 2023**Najbliższe wydanie Kuriera Południowego ukaże się 07 kwietnia 2023**Najbliższe wydanie Kuriera Południowego ukaże się 07 kwietnia 2023**


wydanie pruszkowsko-grodziskie (nr 705), 2018-02-09
Kobiety o kobietach, które trzeba przypomnieć

MILANÓWEK W niedzielę miał premierę drugi tom książki „Milanowianki”. To opis losów 16 kobiet, których życie odcisnęło się na dziejach miasta, a dziś niewiele osób o nich pamięta

Przywrócenie pamięci i wiedzy o kobietach przez lata mieszkających, tworzących i pracujących w Milanówku, za swój cel wzięło stowarzyszenie Milanowianki. – To zaskakujące, że w naszym mieście są jedynie dwie ulice, którym patronują lokalne bohaterki. Na różne sposoby pokazujemy, że grono kobiet, które miały wpływ na powstanie i rozwój Milanówka jest znacznie większe – podkreśla Hanna Musur – Bzdak, prezes Milanowianek. Co ciekawe organizacja zajmująca się „herstorią” połączyła nie tylko płeć piękną, ale również mężczyzn; członkami stowarzyszenia są zarówno 18-latek, jak i 86-letnia seniorka.
Inspiracją do powstania projektu była postać i praca Felicji Witkowskiej, której życie i dorobek – na długie lata zapomniane – ożyły podczas Festiwalu Otwarte Ogrody 2013.
Drugi tom „Milanowianek” ukazał się w 3 tys. egzemplarzy. Pierwsze 500 rozeszło się podczas niedzielnej promocji, w trakcie której aktorzy czytali fragmenty wydawnictwa. Książkę wydaną w ramach środków uzyskanych od samorządu miasta Milanówek – bezpłatnie – można otrzymać w milanowskiej bibliotece publicznej.

To wpadnij do Noińskiej!
Nowo wydane „Milanowianki” to 15 tekstów, w których opisano 16 bohaterek. – Wszystkie są wyraziste, charakterystyczne i silne – zaznacza Hanna Musur – Bzdak.
Za tekstami stoi 10 autorek. Dorota Wojciechowska opisała aktorkę Stefanię Błońską po rozmowie z jej synem. Drugą opisaną kobietą jest Leokadia Noińska – babcia pani Doroty – Babcia była znaną osobą, w Milanówku mówiło się: To wpadnij do Noińskiej. Wiele kobiet przychodziło tu po poradę w różnych sprawach, np. gdzie szukać pracy, dokąd wysłać dzieci na kolonie, lub po pomoc w napisaniu podania. To między innymi sprawiło, że babcia założyła w 1946 roku Ligę Kobiet. Przez 2,5 roku jej przewodniczyła – opowiada autorka.
Opowieść o swojej mamie, Irminie spisała Ewa Suknarowska-Drzewiecka. Z kolei Anna Lewenstam opisała postać lekarki Sabiny Dembowskiej, która jest w Milanówku znana z niezwykłego oddania pacjentom: „Doktor Dembowska, nawet będąc już na emeryturze, zawsze była gotowa pomagać w trudnych sytuacjach. Gdy trzeba było wezwać ją do skomplikowanego porodu, dzwoniło się do niej do domu (mieszkała przy Słowackiego 3) i mówiło, że jej obecność jest konieczna, bo lekarze na dyżurze nie mogą sobie sami poradzić. Następnie budzono furmana, który zaprzęgał konia Baśkę do wozu i przywoziło się lekarkę do szpitala, a po wszystkim – odwoziło”.
Ewa Kozak opowiedziała o swoich niezwykłych babciach: Marii z Rudzińśkich Froelichowej oraz Aliny Mamont. Alina pozostawiła po sobie spisaną historię rodzinną i na bazie jej zapisków powstał jeden tekst. Drugiej babci Ewa nie poznała.

Bo pani Bronisława kochała kwiaty
Kolejna autorka, Anna Kuldanek powróciła do tematu Bronisławy Lasockiej („matki” Milanówka), dotarła do nowych materiałów i opisała życie w dworze Lasockich: „Bronisława nigdy nie uważała się za „wielką panią”. Nie traktowała pracowników folwarcznych z wysoka. Rozliczała ich wyłącznie z wykonywanej pracy. I w tym była bardzo surowa. Sama, tak jak wszystkie miejscowe kobiety, ciężko pracowała w folwarku, handlowała, szyła, dbała o dom i dzieci. Jej gospodarstwo kwitło. W przenośni i dosłownie. Bo pani Bronisława kochała kwiaty. Mówiono, że miała do nich rękę. Klomby i gazony znajdowały się głównie po stronie tarasowej, ale nie tylko. Z każdego wolnego skrawka ogrodu uśmiechały się do ludzi kwiaty.
Agata Markiewicz napisała tekst o Iwonie Dornarowicz – duszy milanowskiego T-artu. Pani Iwona (która była redaktorką całego tomu) twierdzi, że tekst trafnie oddaje jej charakter i jest z niego zadowolona. Drugą bohaterką Agaty była Halina Truskolaska: – Koleje losów Haliny robią wrażenie. Jest w nich uwikłanie w historię, podnoszenie się po kolejnych trudnościach i przeciwnościach, jest wreszcie pewna symbolika zdarzeń – tłumaczy autorka. Hanna Musur-Bzdak przybliżyła natomiast historię Anieli Tatur (córki fotografki Felicji Witkowskiej). Aniela to bohaterka bardzo ciepła, serdeczna. Oczywiście z doświadczeniem wojennym za sobą, wyróżniona tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. – Czego nie lubiła? Języka niemieckiego. Znała go bardzo dobrze, ale po wybuchu wojny przestała używać. Mówiła, że nie pamięta ani jednego słowa. Jej córka wspomina, że wiele lat po wojnie podczas wycieczki do Gdańska zaczepił je młody Niemiec i pytał o drogę. Nawet wtedy się nie przełamała – odnotowuje pani Hanna.
Drugą opisaną przez nią bohaterką była Aleksandra Rogowska – harcmistrzyni, działaczka społeczna, która prowadziła tajne komplety w Domu Kalksteina, uczyła biologii i geografii.

Lucy potrafiła zachować zimną krew
Natomiast Barbara Kaszycka jest i bohaterką książki i autorką jednego z biogramów. Pani Basia napisała o nauczycielce Ludwice Myślickiej, o której pamiątki zdobyła przypadkiem. Z kolei o Barbarze Kaszyckiej napisała Grażyna Witwicka – Kilar. Było to wyzwanie, ponieważ pani Barbara jest bardzo lubiana w Milanówku, ma też wiele pasji. Pani Grażyna spisała także wspomnienie o Jadwidze Orłowskiej. Z kolei postaci Lucy Markowskiej i Heleny Czyżewicz (matki i córki z willi Halinówek) opisała Elżbieta Kubek. – W ciężkich czasach okupacji Luiza potrafiła zachować zasady konspiracji i zimną krew – czytamy w książce. Helena Czyżewicz, śmieje się, że całe życie mieszka pod jednym adresem. W Milanówku znana jest wielu mieszkańcom jako pani Lala. „Pani Helena nie zapomina o swoich węgierskich korzeniach i chętnie dzieli się wiedzą na temat losów Węgrów, przebywających w Milanówku i okolicy podczas II wojny światowej. A ta wiedza jest naprawdę duża! 27 maja 2015 roku odwiedziła ją telewizja węgierska, aby nagrać wywiad do filmu dokumentalnego „Węgierski korytarz: Warszawa 1944”. Film ten został przetłumaczony i miał swoją polską premierę w Muzeum Powstania Warszawskiego 30 maja 2017 roku.
Dziękuję pani Hannie Musur – Bzdak za pomoc w napisaniu tekstu.
Piotr Chmielewski


Brak komentarzy

dodaj komentarz
komentarz będzie widoczny po akceptacji przez administratora
nick:
Komentarz:

wprowadź liczbę z obrazka pomniejszoną o "jeden":         

Wydanie:
PIASECZYŃSKO-URSYNOWSKIE
· Zagrali dla Patrycji
· Dzieci z aspergerem i autyzmem odwiedziły Villę Poranek
· Goście z Turcji odwiedzili Piaseczno
· Jak wzmacniać odporność u dziecka?
· Piękny jubileusz studentów trzeciego wieku
· Mieszkaniec: jest mi zimno. Nie mam węgla i pieniędzy...
· Rozliczenie PIT 2023 - jakie zmiany czekają podatników w nowym roku?
· To w końcu jest ten gminny węgiel, czy go nie ma?
· Jarmark świąteczny otulony śniegiem
· Jarmark świąteczny z atrakcjami
· Sportowy quiz okazał się sporym wyzwaniem
· Jakie płytki na schody zewnętrzne?
· Kwestowali na piaseczyńskim cmentarzu
· Razem można żyć lepiej
· Gmina zrealizuje osiem projektów mieszkańców
· Zawory kulowe - rodzaje i zastosowanie
Wydanie:
PRUSZKOWSKO-GRODZISKIE
· Mieszkanka straciła 50 tysięcy złotych
· Pieniądze ukrywał w spłuczce
· Uciekał, teraz grozi mu 5 lat
· Nowi mali mieszkańcy Pruszkowa
· Zmarł twórca Muzeum Sztuki Ludowej w Otrębusach
· Radek potrzebuje pomocy
· Jadłodzielnia i dzienny dom dla seniorów
· Mają dość autobusów pod oknami
· Odra nie odpuszcza
· Wolą dmuchać na zimne
· Miej serce dla swojego serca
· Niebezpieczny park Potulickich?
· Rodzice drżą o to, co będzie, gdy ich zabraknie
· Awantura na Wesołej
· Swoje obawy i nadzieje wyrażą w referendum
· Plaga fałszywych policjantów
Wydanie:
OTWOCKIE
· Półmaraton w Wiązownej. Zmiany w kursowaniu autobusów
· Spłonął tartak i stolarnia, pomóżmy w odbudowie! ZRZUTKA
· 17-latka zdewastowała trzy auta, bo musiała odreagować
· Policja z Józefowa zatrzymała kobietę. Naraziła na niebezpieczeństwo dwoje małych dzieci
· UWAGA! Jedna z głównych ulic Otwocka zamknięta
· Bił i kopał póki nie dostał pieniędzy
· Komunikat, zmiany w komunikacji
· Uwaga zmiany w komunikacji
· Biegi papieskie
· Gimnazjalistki czytają przedszkolakom
· Medale za długoletnie pożycie małżeńskie
· Aktywizacja seniorów – wspólna sprawa
· Oni już pracują... na własne konto
· Igor Hupało Animatorem Roku
· Lekcja wf-u z Anną Lewandowską
· Przedszkolaki na wielkiej scenie
© 2005-2023  Kurier poludniowy    •    Wszystkie prawa zastrzeżone    •    projekt i wykonanie: iQuest