wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 722), 2018-06-22
Wchodząc tu, nos i oczy zostaw na zewnątrz
PIASECZNO – Szkoda, że nie załatwiłem się pod krzakiem, byłoby bezpieczniej i bardziej higienicznie – komentuje pan Jarosław, który dopiero co wyszedł z toi toia stojącego obok przystanku „Szkolna” przy Puławskiej
Na urągający wszelkim standardom stan dwóch przenośnych toalet naszą uwagę w ubiegły piątek zwrócił pan Andrzej, kierowca taksówki, który jest zmuszony czasem skorzystać z kabin, a pracuje po wiele godzin. – Zapraszam pana burmistrza, niech przyjdzie i sprawdzi jak wyglądają toalety w mieście, którym zarządza – mówi. – Niestety, ten stan nie zmienia się od miesięcy. Mnie jest po prostu wstyd – kręci głową.
W poprzedni piątek toalety były bardzo brudne, sedes pełny, a smród odstraszał. Toi toie stoją tuż obok przystanków, na których przewija się wielu pasażerów. Jeśli któryś z nich musi skorzystać, wchodzi do plastikowej budki z obrzydzeniem. Tak jak pan Jarosław, który zastanawiał się, czy ze względów higienicznych nie powinien załatwić się raczej w „zieleni miejskiej”.
Zapytaliśmy urzędników gminy czy ktoś na bieżąco kontroluje czystość w toi toiach i czy skoro tak się one prezentują, nie powinny być czyszczone częściej.
– Wedle informacji wydziału utrzymania terenów publicznych, kabiny sanitarne są serwisowane trzy razy w tygodniu: w poniedziałek, środę i piątek – poinformowała nas Anna Grzejszczyk z biura promocji i informacji gminy. – Wynajmujący jest zobowiązany do kompleksowej obsługi kabin polegającej na ich czyszczeniu i utrzymywaniu w należytym stanie. W przypadkach, w których gmina stwierdzi, że najemca nie utrzymuje kabin w należytym stanie technicznym lub sanitarnym, zastrzega ona sobie prawo do potrącenia miesięcznego wynagrodzenia. Kabiny są serwisowane, natomiast trudno jest wpływać na brak kultury użytkujących i niewłaściwe korzystanie z toalet – uzupełnia.
PC