PIASECZNO W parku w Józefosławiu gościła druga edycja Muzycznego Hyde Parku. Gwiazdą tegorocznego festiwalu był Tomasz Lipiński

Uczestnikom imprezy dopisała piękna pogoda, która sprawiła, że wydarzenie przekształciło się niemalże w muzyczny piknik. Na miejscu można było bowiem nie tylko posłuchać kolejnych wykonawców, ale i rozłożyć koc (bądź skorzystać z leżaków udostępnionych przez organizatorów z Centrum Kultury), kupić coś do jedzenia i... korzystać w pełni z końcówki lata.
Artyści zaprezentowali w Józefosławiu dość zróżnicowany poziom i odmienną stylistkę muzyczną. Afekt, młody zespół z Piaseczna, postawiał na śpiewanego po polsku rocka, a warszawski Kiep w ciekawy sposób łączył ze sobą rap-rock, punk i rock alternatywny. Nie zabrakło również tego dnia i projektów jednoosobowych. Hollow Mountain, czyli na co dzień Tomasz Korczak, zaserwował sporą dawkę muzyki elektronicznej w stylu sythwave/dark minimal, a Michał Kisielewski po raz kolejny przedstawił swoją pozytywną odmianę rapu znanej jako Kolorofonia. Bardzo ciekawie wypadł natomiast zespół Marukyan - polskie trio, które zostało utworzone na początku 2016. Muzycy opierają swoje kompozycje na barwnym wokalu, elektryzującym basie i beatach oraz esencjonalnych brzmieniach instrumentów klawiszowych. W ich twórczości, zarówno coverach, jak i materiale autorskim, bardzo wyraźnie słychać wpływy nowoczesnego solu i r’n’b.
– Nasza nazwa wzięła się od mojego nazwiska – nie kryje Inga Marukyan, wokalistka grupy. – Urodziłam się i mieszkam w Polsce, ale pochodzę z Armenii. Jako zespół poznaliśmy się wszyscy w jednej muzycznej szkole jazzowej. Nagraliśmy EP’kę, na której mamy trzy utwory własne i cover zespołu Sistars. Można nas posłuchać w internecie. Fajnie było przyjechać do Józefosławia i mam nadzieję, że za rok też będzie tu taka impreza.
Największe zainteresowanie wzbudził jednak występ gwiazdy wieczoru – Tomasza Lipińskiego, który jest zresztą mieszkańcem Józefosławia. Lider i współzałożyciel legendarnych zespołów Tilt i Brygada Kryzys nie zawiódł publiczności i w dobrym stylu przypomniał swoje największe przeboje.