wydanie pruszkowsko-grodziskie (nr 741), 2018-11-09
Festiwal pełen wzruszeń
BARANÓW Znaną i lubianą twórczość Zbigniewa Wodeckiego prezentowali w sobotę uczestnicy tegorocznego, VI Fetting Festiwalu. A na deser zaśpiewała Stanisława Celińska
„Deszcze niespokojne, potargały sad, a my na tej wojnie ładnych parę lat...” – znacie ten utwór? Tak zaczyna się jedna z najpopularniejszych piosenek wykonywanych przez Edmunda Fettinga, rozpoczynająca odcinki serialu „Czterej pancerni i pies”. Już czwarty szósty rok ten niezwykły aktor, piosenkarz i muzyk jazzowy, którego los w dzieciństwie związał z Baranowem, patronuje miejscowemu festiwalowi dla utalentowanych muzycznie młodych ludzi.
Co roku wykonawcy występujący w kościele parafialnym św. Józefa Oblubieńca dostają za zadanie wykonanie utworów znanych i popularnych polskich kompozytorów. Tym razem na warsztat wzięli twórczość zmarłego w ubiegłym roku Zbigniewa Wodeckiego, który był gwiazdą drugiej edycji baranowskiego festiwalu. W tym roku w muzyczne szranki stanęło dziesięcioro utalentowanych wokalnie młodych ludzi, laureatów krajowych i międzynarodowych festiwali oraz uczestników popularnych telewizyjnych programów. Oceniało ich jak zwykle jury złożone z nietuzinkowych postaci: Danuta Błażejczyk - piosenkarka i producent muzyczny, Marek Kaliszuk - aktor, piosenkarz oraz po raz kolejny ambasador festiwalu, Maciej Muraszko - aranżer, kompozytor i producent, Artur Szczęsny - współwłaściciel firmy Rebelia Media, Maria Szabłowska - znana z małego ekranu dziennikarka oraz Dariusz Dąbrowski - pomysłodawca wydarzenia oraz urzędnik gminy Baranów.
Tradycyjnie, zanim przystąpiono do konkursu, na początku zaprezentowali się laureaci ubiegłorocznej edycji, która była hołdem dla twórczości poety i satyryka Wojciecha Młynarskiego. Kamila Dauksz i Tomasz Boruch zwyciężyli wówczas po zaśmiewaniu „Prześlicznej wiolonczelistki”.
W sobotę jurorzy nie mieli łatwego zadania ze względu na wysoki poziom wykonań. Zdecydowali jednak, że pierwsze miejsce i 5 tys. zł nagrody otrzyma Mateusz Wiśniewski, który zmierzył się z utworem „Z tobą chcę oglądać świat”. Drugie miejsce przyznano Roxanie Tutaj za „Nie mam czasu żyć”, a trzecie – Julii Zarzeckiej („Zacznij od Bacha”). Publiczność zdecydowała, że swoją nagrodę przekaże Kamilowi Kilianowi. Niezwykłą, pełną wzruszeń atmosferę dopełniła Stanisław Celińska, która zaśpiewała utwory głównie ze swojej ostatniej płyty „Malinowa” i okrasiła je ciekawymi opowieściami.
Fot. Norbert Getter
PC