PIŁKA NOŻNA, IV LIGA, ORZEŁ BANIOCHA – MKS PIASECZNO 4:1 W czwartoligowych derbach powiatu piaseczyńskiego spotkały się dwie drużyny radzące sobie znakomicie na wiosnę. Ostatecznie, pewne już pierwszego miejsca w rozgrywkach Piaseczno musiało tego dnia uznać wyższość gospodarzy

Licznie przybyli tego dnia na mecz kibice nie mogli czuć się rozczarowani poziomem spotkania. Lepiej zaczęli mecz podopieczni Bartosza Kobzy – w 17. minucie dobrą akcję Orła na gola zamienił Mykhailo Koriazhnov. W 40. minucie za faul w polu karnym czerwoną kartkę otrzymał z kolei Tom Dobek-Piotrowski, a z jedenastu metrów nie pomylił się Eryk Agnyziak. Biało-niebiescy, pomimo trudnej sytuacji, nie załamali się jednak i jeszcze przed przerwą zdobyli bramkę kontaktową po trafieniu Kamila Hernika.
Po zmianie stron grające w osłabieniu Piaseczno prezentowało się wprawdzie solidnie, ale to Orzeł strzelał kolejne gole. W 82. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Koriazhnov, a w samej końcówce przyjezdnych pogrążył jeszcze, po faulu na Łukaszu Racisie, strzałem z rzutu karnego Sebastian Szerszeń.
Orzeł potwierdził tym samym swoje wysokie aspiracje i ambicje na coraz wyższe miejsca w tabeli w przyszłym sezonie, a biało-niebiescy będą musieli pamiętać o zachowaniu pełnej koncentracji przede wszystkim w decydujących spotkaniach barażowych o trzecią ligę.